Kryteria oceny dowodu z opinii biegłego sądowego

W styczniu 2017r Sąd Apelacyjny w Lublinie wydał dosyć ważny wyrok w zakresie jakimi kryteriami winien kierować się Sąd oceniając opinie biegłych sądowych i na kim spoczywa ciężar dowodu w zakresie wnioskowania o kolejne opinie biegłych.

Główna teza wyroku brzmi następująco:

Dowód z opinii biegłych podlega ocenie przy zastosowaniu kryteriów określonych w art. 233 § 1 k.p.c. Dokonując tej oceny sąd w każdym wypadku powinien kontrolować wypowiedzi biegłych pod kątem ich zgodności z zasadami logiki, poziomu wiedzy biegłych, sposobu motywowania ich stanowiska, podstaw teoretycznych opinii, a także stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków.

Tym samym przypomniany został wyrażony już dawno temu pogląd jaki przedstawił Sąd Najwyższy, a to w postanowieniu z 7.11.2000 r. w sprawie I CKN 1170/98.

W uzasadnieniu wyroku Sąd wskazał również jakie znaczenie może mieć nie zgłoszenie zastrzeżeń do opinii biegłych. Co powinno być interesujące w kontekście wielu otrzymywanych pytań o sens składania zarzutów do opinii.

Mianowicie nie zgłoszenie zastrzeżeń do opinii biegłych upoważnia Sąd do oparcia swoich ustaleń na dotychczasowych opiniach wydanych w sprawie. I to tym bardziej jeśli wnioski opinii są jednoznaczne.

Co prawda, Sąd ma możliwość dopuszczenia dowodu z urzędu, ale z tym jest tak jak z zasadą: umiesz liczyć, licz na siebie.

W końcu, Sąd wyjaśnił na kim spoczywa obowiązek wystąpienia z inicjatywą dowodową odnośnie dopuszczenia dowodu z kolejnych opinii biegłych sądowych. Otóż, obowiązek ten spoczywa na stronie, dla której treść opinii biegłych jest niekorzystna.

Innymi słowy, rozwiewając wątpliwości z tym związane, jeżeli opinia jest niekorzystna/niepomyślna to konieczne jest złożenie zarzutów do opinii. Mało tego, konieczne może okazać się złożenie dodatkowych wniosków dowodowych. Tylko w ten sposób można jeszcze “uratować” swoją sprawę. Przy tym zaznaczam, że Sąd doręczając odpis opinii zazwyczaj przesyła wezwanie do złożenia owych zarzutów w wyznaczonym terminie (najczęściej jest to 7 lub 14 dni). Tak więc radzę uważnie czytać co Sąd przesyła i to tym bardziej, że forma wezwania może przybrać nabitą pieczątkę na odpisie opinii. A także dlatego, że takie wezwanie często jest obarczone rygorem pominięcia spóźnionych twierdzeń i wniosków. Warto poza tym zapisać sobie termin odebrania opinii, albowiem w razie udania się do radcy prawnego o pomoc w tym zakresie pierwsze o co tenże zapyta będzie związane z terminem odebrania korespondencji. Nadto, dzięki temu łatwiej jest kontrolować pozostały czas na ustosunkowanie się do opinii, gdy samemu prowadzi się sprawę.

Dla bardziej zainteresowanych podaję sygnaturę akt sprawy, na którą wyżej się powołuje: III AUa 865/16, wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 19 stycznia 2017 r.