ZUS zażąda zwrotu zasiłku od pracodawcy – uchwała SN

Pisałem o tym w dniu dzisiejszym na fanpage’u bloga. Zresztą przy okazji przypominam, że w miarę regularnie udzielam się również na facebook’u. Informowałem o tym TUTAJ. W razie więc chęci bycia na bieżąco zachęcam do polubienia profilu bloga – TUTAJ. Nie zawsze bowiem, to o czym tam piszę, umieszczam na blogu 🙂

Wracając do tematu przewodniego. W dniu 11 grudnia 2019r zapadła uchwała 7 sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, sygn. akt III UZP 7/19, która może wywołać falę nowych spraw z inicjatywy ZUS.

I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo przecież ZUS generuje mnóstwo różnych spraw, gdyby jednak nie kilka szczegółów.

A mianowicie, że będą to sprawy wymierzone w płatników składek/pracodawców, zatrudniających fikcyjnie pracowników, którzy pobrali nienależne świadczenia z ZUS.

Co jednak najważniejsze, to będą to sprawy o zwrot nienależnie pobranych przez pracowników świadczeń skierowane przeciwko płatnikom składek/pracodawcom bez potrzeby wcześniejszego domagania się zwrotu przez ZUS od osoby, która takie świadczenia pobrała (czyli pracowników, a w istocie fikcyjnych pracowników). Prościej – ZUS będzie mógł domagać się zwrotu świadczeń od pracodawcy z pominięciem “pracownika”.

Wcześniej istniała właśnie z tym związana wątpliwość. Obecnie jej rozwianie przez SN z pewnością rozochoci ZUS w dochodzeniu świadczeń od pracodawców… Ale też może utrudnić znalezienie pracy przez… kobiety (zwłaszcza młode), albowiem w stosunku do kobiet zachodzi większe “ryzyko” skorzystania z zasiłków zaraz po nawiązaniu stosunku pracy (np. zasiłku chorobowego w związku z ciążą, zasiłku macierzyńskiego). Przeto, choć nie prowadzę statystyk, to w tych przypadkach częściej dochodzi do ustalenia fikcyjności stosunku pracy.

Czy zawsze słusznie ZUS będzie domagał się zwrotu świadczeń? To już temat do indywidualnej analizy. Na pewno jednak w razie przykładowo otrzymania zawiadomienia o wszczęciu postępowania przez ZUS w powyższej sprawie warto zastanowić się nad złożeniem pisemnych wyjaśnień. Albo raczej nad treścią owych wyjaśnień. Osobiście bowiem stoję na stanowisku i zawsze do tego przekonuje, że przedstawienie własnych i obszernych wyjaśnień ma olbrzymie znaczenie dla przebiegu postępowania (przed ZUS, ale i później w Sądzie).

Dla przykładu podam, że do rozważenia mogą powstać takie kwestie jak:
– czy świadczenia rzeczywiście mogą być uznane za świadczenia nienależnie pobrane?
– czy wypłata świadczeń nie została spowodowana również błędem organu rentowego?
– czy wypłata świadczeń została w ogóle spowodowana błędem pracodawcy/płatnika składek?
– czy przekazane przez pracodawcę dane były nieprawdziwe czy też niekompletne?
– czy nie upłynął termin do żądania zwrotu nienależnie pobranych świadczeń?

Jeżeli masz wątpliwości czy sam sobie z tym poradzisz to chociaż poradź się u specjalisty od spraw przeciwko ZUS. I najlepiej zrób to na samym początku postępowania. Bowiem raczej częściej niż rzadziej warto odwoływać się od decyzji ZUS 🙂

Z kolei TUTAJ możesz zapoznać się ze szczegółowym opisem orzeczenia na stronie Sądu Najwyższego.