Podstawa wymiaru składek a choroba przedsiębiorcy – uchwała Sądu Najwyższego

Temat, który w niniejszym wpisie poruszę wydaję się być dosyć poważny. Dotyczy znowu ustalania prawidłowej podstawy wymiaru składek. Temat ten wielokrotnie pojawia się na blogu, ale nie może być inaczej skoro dotyka tak wielu osób.

Tym razem temat wpisu wiążę się z inną, niezwykle ważną uchwałą Sądu Najwyższego, wydaną w ubiegłym roku. Mianowicie w dniu 11 lipca 2019r. Sąd Najwyższym w sprawie o sygn. akt III UZP 1/19 podjął uchwałę następującej treści:

Proporcjonalnemu zmniejszeniu ulega kwota najniższej podstawy wymiaru składek bez względu na jej wysokość zadeklarowaną przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność (art. 18 ust. 9 i 10 oraz art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, tekst jedn.: Dz. U. z 2019 r. poz. 300 z późn. zm.).”

Przedmiotem rozważań SN był więc w szczególności art. 18 ust. 9 i 10 ustawy systemowej, co do którego wcześniej panowały dwa odmienne stanowiska.

Pierwsze stanowiło, że proporcjonalne obniżenie podstawy wymiaru składek dotyczy wszystkich podmiotów prowadzących pozarolniczą działalność, niezależnie od wysokości deklarowanej podstawy, czyli było to stanowisko bardzo korzystne.

Drugie stanowisko opierało się natomiast na uznaniu, że z możliwości proporcjonalnego zmniejszenia podstawy wymiaru składek mogły skorzystać tylko płatnicy składek, którzy zadeklarowali najniższą podstawę wymiaru, czyli było stanowisko bardzo rygorystyczne.

Sąd Najwyższy w swojej uchwale zauważył, że powyższe stanowiska nie wyczerpują wszystkich możliwych interpretacji. Ostatecznie więc ustalił, że prawidłowe rozumienie ww. przepisów polega na ustaleniu, że proporcjonalnemu zmniejszeniu ulega kwota najniższej podstawy wymiaru składek bez względu na jej wysokość zadeklarowaną przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność.

Innymi słowy, przedsiębiorca w razie choroby może domagać od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych proporcjonalnego zmniejszenia podstawy wymiaru składek, ale wyłącznie od podstawy nie niższej niż 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Powyżej tej kwoty nie będzie takiej możliwości, co oznacza, że od tej różnicy będzie trzeba zapłacić składki.

Na kanwie ww. uchwały zapadły już pierwsze wyroki – np. w Sądzie Apelacyjnym w Lublinie.

Co jednak jest tutaj najważniejsze, to że przytoczona wyżej uchwała rodzi nowe, nazywając to delikatnie, aktywności ze strony ZUS. Ostatnio miałem okazje spotkać się z taką aktywnością ZUS wobec jednej z osób, która zwróciła się do mnie o pomoc prawną.

Pokrótce opisując, sytuacja dotyczyła osoby, która miała zadeklarowaną w ZUS wyższą od minimalnej podstawę wymiaru składek. W jednym z miesięcy 2014r zachorowała, wobec czego dokonała proporcjonalnego obniżenia podstawy wymiaru składek, stosując się do pierwszego stanowiska, czyli tego korzystnego dla płatników składek. Oczywiście za miesiące w których osoba chorowała w terminie i prawidłowo zostały opłacone składki do ZUS. Dopiero po zgłoszonej korekcie deklaracji za miesiące, w których chorowała, ZUS zwrócił nadpłacone składki. Następnie i do końca 2019r ZUS nie miał żadnych zastrzeżeń do zgłaszanych przez Klienta deklaracji, korekt deklaracji, płatności składek, wysokości podstawy, czy w końcu ciągłości dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Niejako niespodziewanie po wydaniu ww. uchwały SN z lipca 2019r ZUS sprawdził konto Klienta i zażądał dokonania „korekty korekty” deklaracji za miesiące z 2014r. Klient owej korekty dokonał oraz jednocześnie zapłacił składki za owe miesiące wraz z odsetkami (przypominam, że raz już owe składki były opłacone a ZUS odpowiednią różnice zwrócił). Równocześnie, przewidując dalszy scenariusz, dana osoba złożyła wniosek o wyrażenie zgody na opłacenie składek po terminie. W odpowiedzi przyszła jednak informacja, że… zgoda nie została wyrażona.

Co to może oznaczać? Ano że utracona została ciągłość ubezpieczenia, wysoka podstawa wymiaru składek oraz powstała konieczność zwrotu pobranych świadczeń. I to tak krótko, bez wchodzenia w szczegóły.

A czy powyższe działanie ZUS jest słuszne? Mam spore wątpliwości, ale zdecydowanie wykracza to poza ramy niniejszego wpisu. Tym niemniej informuję o tym, bo z pewnością jest sporo osób, które mogą znaleźć się w podobnej sytuacji. Tudzież sytuacji, w której działania ZUS, choć na wstępie niepozorne, to mogą zasiać niezłe spustoszenie na koncie ubezpieczeniowym.

Dodam jeszcze i niezmiennie, że warto odwoływać się od decyzji ZUS.