Nowe świadczenie postojowe – założenia z projektu noweli specustawy

Dopiero co publikowano ustawę z dnia 2 marca 2020r o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (tzw. specustawa koronawirusowa). Tymczasem 21 marca 2020r ukazał się projekt ustawy… o zmianie ww. specustawy. Można by rzec „wreszcie”, ale jakby nie patrzeć, to w dalszym ciągu projekt. Sytuacja jest jednak rozwojowa i pewnie w najbliższych dniach dojdzie do jej ogłoszenia.

I jako że wielu przedsiębiorców stanęło obecnie przed trudnym zadaniem utrzymania się na rynku, a dotychczas zaproponowane rozwiązania okazały się niewystarczające, to projektuje się prawo do tzw. świadczenia postojowego. W niniejszym wpisie postaram się Wam przybliżyć główne jego przesłanki.

Przeto, świadczenie postojowe ma stanowić co do zasady jednorazową wypłatę dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą oraz osób wykonujących pracę na podstawie umów cywilnoprawnych (np. umowa agencyjna, umowa zlecenia, inna umowa o świadczenie usług).

Podmiotami uprawnionymi do ww. świadczenia mają być osoby mieszkające i przebywające legalnie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Co ważne, świadczenie przysługiwać będzie, gdy w następstwie wystąpienia COVID-19 dojdzie do przestoju w prowadzeniu działalności, trwającego nieprzerwanie co najmniej 30 dni kalendarzowych przed miesiącem, w którym złożony zostanie wniosek o świadczenie postojowe.

Poza tym, prawo do świadczenia z tytułu postoju będą mieli:

  1. przedsiębiorcy, którzy rozpoczęli prowadzenie działalności przed 1 lutego 2020r i nadal ją prowadzą, czyli jej nie zawiesili, gdy ich przychód w miesiącu poprzedzającym złożenie wniosku o świadczenie uległ obniżeniu o co najmniej 15% w stosunku do poprzedniego miesiąca i pod warunkiem rozpoczęcia działalności przed 1 lutego 2020 r;
  2. przedsiębiorcy, którzy zawiesili prowadzenie działalności gospodarczej nie wcześniej niż w dniu 1 lutego 2020 r., pod warunkiem jej rozpoczęcia przed 1 lutego 2020 r;
  3. osoby wykonujące umowy cywilnoprawne (umowa zlecenia, umowa agencyjna, umowa o dzieło), zawarte nie później niż w dniu 1 lutego 2020 r., z których wynika, że wynagrodzenie wynosi co najmniej 50% najniższego wynagrodzenia obowiązującego w roku 2020 (1.300 zł); w przypadku umowy zlecenia dodatkowym warunkiem będzie nieuzyskanie przez zleceniodawcę pomocy na wypłatę wynagrodzenia dla zleceniobiorcy w ramach rozwiązań związanych z przeciwdziałaniem skutkom gospodarczym wywołanych COVID-19.

Z kolei, prawo do świadczenia postojowego nie będzie przysługiwało, gdy:

  1. przychód w miesiącu poprzedzającym złożenie wniosku o świadczenie był wyższy od 300% prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w 2020 r. (15.681 zł);
  2. osoba uprawniona do świadczenia postojowego będzie miała inny tytułu do ubezpieczeń społecznych (np. umowy o pracę);

Wysokość świadczenia postojowego ma opiewać na kwotę 80% minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w roku 2020 (2.080 zł). Natomiast wyjątkowo przedsiębiorcy, opłacający podatek w formie karty podatkowej i korzystający ze zwolnienia z podatku VAT będą mieli prawo do świadczenia postojowego w wysokości 50% najniższego wynagrodzenia obowiązującego w roku 2020 (1.300 zł).

Jak już wspomniałem wyżej świadczenie ma przysługiwać jednorazowo. Aby otrzymać świadczenie będzie trzeba złożyć wniosek bezpośrednio do ZUS (dotyczy przedsiębiorców) lub za pośrednictwem np. zleceniodawcy (dotyczy umów cywilnoprawnych). Sam wniosek zawierać będzie szereg informacji, m. in. imię i nazwisko, PESEL, NIP, czy adres wykonywania działalności. Poza tym, co będzie niezwykle ważne, do wniosku będzie trzeba załączyć stosowne oświadczenie. Dla przykładu w sytuacji przedsiębiorcy z oświadczenia powinno wynikać:

  1. uzyskanie w miesiącu poprzedzającym miesiąc, w którym został złożony wniosek o świadczenie postojowe przychodu nie wyższego od 300% prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w 2020 r.,
  2. przestój w prowadzeniu działalności, powstały w następstwie wystąpienia COVID-19,
  3. uzyskanie w miesiącu poprzedzającym miesiąc złożenia wniosku o świadczenie postojowe przychodu o co najmniej 15% niższego od przychodu uzyskanego w miesiącu poprzedzającym ten miesiąc, jeżeli nie zawiesiła prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej.

Odnośnie samej treści wniosku tajemniczo brzmi określenie, że wniosek powinien zawierać inne informacje niezbędne do ustalenia prawa do świadczenia postojowego. Zwracam na to uwagę niejako na marginesie, bo wydawać by się mogło, że już wyżej opisane warunki, które jeżeli zostaną spełnione, to uzasadnią przyznanie prawa do świadczenia postojowego.

Sam wniosek będzie można złożyć w formie dokumentu papierowego albo elektronicznego opatrzonego kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym albo podpisem osobistym, za pomocą profilu informacyjnego utworzonego w systemie teleinformatycznym udostępnionym przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

W przypadku braku poprawy sytuacji finansowej, zarówno osoby prowadzące działalność gospodarczą jak i osoby pracujące na umowach cywilno-prawnych będą mogły ubiegać się o wypłatę drugiego świadczenia postojowego. Wyjątkowo więc będzie można otrzymać przedmiotowe świadczenie drugi raz, ale wypłata świadczenia nastąpi nie wcześniej niż w miesiącu następującym po miesiącu wypłaty świadczenia postojowego.

Natomiast pierwszorazowo Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaci świadczenie postojowe w terminie nie dłuższym niż 30 dni od dnia wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do jego przyznania. I od razu dwie uwagi. Pierwsza, termin 30 dni w obliczu ryzyka niemal całkowitego pozbawienia przychodów (brak zleceń lub zamówień) jest dosyć długim terminem. Druga, nie do końca jest jasne od kiedy należy liczyć owy termin, bo chyba trudno będzie to wyinterpretować z następującego określenia „wyjaśnienie ostatniej okoliczności niezbędnej do jego przyznania”.

Dla porządku podaję, że decyzja ZUS nie zawsze będzie pozytywna. W razie decyzji odmownej będzie można jednak złożyć odwołanie od decyzji ZUS do sądu.

W końcu wypłacone świadczenie ma być zwolnione z podatku dochodowego i nie będzie oskładkowane.

Natomiast może zostać uznane za świadczenie nienależnie pobrane, dlatego też przy składaniu wniosków, a zwłaszcza przy sporządzaniu oświadczeń, o których wspomniałem wyżej, należy dokładnie ocenić swoją sytuację, aby czasem nie wprowadzić ZUS w błąd. Nie chcę tutaj pisać, że ZUS prędzej czy później dokładnie skontroluje treść złożonych oświadczeń, ale bezpieczniej jest chyba założyć, że nie omieszka z tego skorzystać, jak już sytuacja z pandemią zostanie opanowana. I aby pozytywnym akcentem zakończyć, to oby to ostatnie nastąpiło jak najszybciej.