Czy przedmiot umowy o dzieło musi mieć charakter autorski, aby pozostał dziełem?

Rejestr umów o dzieło rusza lada chwila. Wzór formularza do zgłoszeń umów o dzieło także nabiera kształtów. Pisałem o tym w jednym z poprzednich wpisów (TUTAJ). ZUS również im bliżej chwili, gdy ruszy z rejestrem tym mniej kryje się z celem jaki ma dzięki niemu osiągnąć. Już nie twierdzi, że to dla statystyk, ale oficjalnie zapowiada, że umożliwi to weryfikowanie umów o dzieło pod kątem istnienia obowiązku ubezpieczeń społecznych.

Można więc powiedzieć, że działa ZUS są już w dzieła wycelowane. I jak w tej piosence… „Będzie, będzie zabawa! Będzie się działo!”

Ale wracając do tematu wpisu, bo chyba wcale zabawnie nie będzie. Czy przedmiot umowy oznaczony w umowie o dzieło, aby stanowił dzieło musi mieć charakter twórczy?

Zdaniem ZUS najczęściej tak. Często, gęsto Zakład w tym kierunku czyni zarzut, że dany przedmiot umowy nie stanowi dzieła, gdyż nie ma charakteru twórczego. W ten sposób ZUS stara się budować autonomiczną definicję dzieła, na potrzeby prawa ubezpieczeń społecznych, która nie wynika z art 627 kc. I stawia wymagania oryginalności posunięte niemal do definicji utworu z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Jednakże na nieszczęście dla ZUS autorski charakter przedmiotu umowy nie ma wpływu na rozróżnianie umów o dzieło od pozostałych umów cywilnoprawnych. Inaczej, utwór w rozumieniu prawa autorskiego nie przesądza dzieła. Potwierdzeniem tego są dosyć aktualne orzeczenia Sądu Najwyższego, w tym np. wyrok z dnia 22 listopada 2018 r. o sygn. akt II UK 362/17. Jedna z jego tez brzmi następująco:

Artykuł 1 ust. 1 u.p.a.p.p. i art. 627 k.c. nie muszą mieć wspólnego zakresu. Dziełem może być również przedmiot umowy, która nie ma charakteru autorskiego. Prawo autorskie jest samodzielną regulacją, z której wcale nie wynika, że o autorskim charakterze umowy przesądza tylko wykonanie jej w ramach umowy o dzieło. Utwór w rozumieniu prawa autorskiego może być dziełem w rozumieniu art. 627 k.c., jeżeli powstał w ramach umowy o dzieło. Nie jest to natomiast reguła zamknięta, gdyż utwór może powstać również w wykonywaniu stosunku pracy (art. 12 i 14 u.p.a.p.p.) lub umowy o świadczenie usług. Utwór w rozumieniu prawa autorskiego nie determinuje bezwzględnie rodzaju umowy (o dzieło lub wykonywanie usługi). W konsekwencji, co do zasady, określony wytwór może stanowić przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze i być przedmiotem umowy o dzieło, ale o takiej kwalifikacji decydują dodatkowe kryteria.

Podobnie także wypowiadał się Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. o sygn. akt II GSK 1124/19, że brak jest zależności pomiędzy utworem a przedmiotem umowy o dzieło.

Dlatego też jeżeli ZUS w trakcie kontroli będzie kręcił nosem, bo brakować mu będzie elementu twórczego, to zachęcam do wykazania się twórczością, ale w piśmie wyjaśniającym do ZUS lub w odwołaniu od decyzji ZUS (jeżeli taką niekorzystną decyzję zdąży wydać ZUS).