Który sąd jest właściwy do rozpoznania odwołania od decyzji ZUS – powszechny czy administracyjny?

Niniejszy wpis będzie krótki i w zamyśle ma stanowić komentarz do ostatnio pojawiających się artykułów w prasie na ten temat, tj. związanych z pytaniem o wskazanie właściwego sądu do rozpoznania odwołania od decyzji ZUS – powszechnego czy administracyjnego?

Całe zamieszanie bierze się z pytania prawnego jakie zadał Trybunałowi Konstytucyjnego Sąd Rejonowy w Koninie na początku 2021 r. Ów Sąd stoi bowiem na stanowisku, że odwołania od decyzji ZUS powinny być przedmiotem kontroli sądów administracyjnych a nie sądów powszechnych, jak jest do tej pory.

Zaznaczam na wstępie, że rozumiem rozważania prawne na ten temat oraz uwzględnianie w tym zakresie tak istotnych przecież przepisów Konstytucji RP, ale nie rozumiem dlaczego zapomina się przy tym, że w praktyce spowodowałoby to olbrzymie problemy w dochodzeniu swoich racji przez osoby odwołujące się od decyzji ZUS. Przykładowo w sprawach takich jak o prawo do świadczenia rehabilitacyjnego, które skądinąd jest przedmiotem sporu przed ww. Sądem Rejonowym w Koninie. Wszak, w obecnym stanie prawnym sądy administracyjne co do zasady nie mają możliwości merytorycznego rozpoznania sprawy. Zasadą jest kasacyjne rozpoznanie sprawy. Mało tego, do wyjątków należą sprawy, w których sąd administracyjny dopuszcza dodatkowy dowód z dokumentu. Nie wspominając już o dowodzie z opinii biegłego sądowego, bez którego rozstrzygnięcie sprawy o np. świadczenie rehabilitacyjne jest niemożliwe. Innymi słowy, w praktyce gdyby tryb postępowania sądowoadministracyjnego okazał się właściwy, to odwołujący się byliby zdani na ocenę ich stanu zdrowia tylko i wyłącznie przez lekarzy orzeczników ZUS. Nie byłoby możliwości zasięgnięcia dowodu z opinii biegłego sądowego, który jeżeli jest powoływany przez sąd powszechny po złożeniu odwołania, to daje jedyną możliwość obiektywnego ocenienia stanu zdrowia takich osób. Co by bowiem nie napisać, to obiektywizmu wśród lekarzy orzeczników ZUS trudno poszukiwać. A przecież w trybie kasacyjnym sąd administracyjny będzie mógł uchylić decyzję ZUS o odmowie prawa do świadczenia i ponownie przekazać do rozpoznania ZUS-owi, w tym lekarzom orzecznikom ZUS. Mogę domniemywać tylko, że nie wróżyłoby to niczego dobrego ubezpieczonym. Już teraz bowiem składając sprzeciw do komisji ZUS od orzeczenia lekarza orzecznika ZUS nierzadko nie oczekuje się zmiany orzeczenia tylko jak najszybszego wydania decyzji ZUS, aby móc się odwołać do sądu powszechnego, który będzie mógł z listy biegłych sądowych powołać osobę, która wyda opinię nie będąc w żadnej sposób powiązana z ZUS. I na koniec zaznaczę, że z premedytacją odnoszę się w tym wpisie tylko do spraw o świadczenia, których przyznanie uzależnione jest od oceny stanu zdrowia, bo właśnie taką sprawę do rozstrzygnięcia ma Sąd Rejonowy w Koninie.

Z dokumentami w sprawie pytania prawnego skierowanego do TK można się zapoznać TUTAJ.