Przeliczenie konta przez ZUS a zwrot nienależnie pobranych świadczeń

Jako że ostatnio pracowałem nad ciekawym kaZUSem, to postanowiłem go tutaj pokrótce opisać. W skrócie dotyczy sytuacji, w której ZUS po przeliczeniu konta ustalił mojemu Klientowi stan zadłużenia i zażądał zwrotu kilkudziesięciu tysięcy rzekomo nienależnie pobranych świadczeń.

Dlaczego rzekomo? Ano bo w ocenie ZUS każdorazowe przeliczenie konta, które prowadzi do ustalenia stanu zadłużenia przemawia za żądaniem zwrotu pobranych wcześniej świadczeń. I choć w niektórych sytuacjach można nawet zgodzić się z twierdzeniami ZUS, choć baaardzo niechętnie ( 🙂 ), to w tym przypadku opór jest uzasadniony.

Na początku wyjaśnię skąd w opisywanej historii doszło do przeliczenia konta ubezpieczeniowego. Mianowicie ZUS po kontroli stwierdził faktyczne wykonywanie działalności gospodarczej podczas pobierania zasiłku chorobowego. Wobec tego ZUS wydał (pierwszą) decyzję o zwrocie świadczenia, ale tylko za okres w którym owa działalność była wykonywana. Jako że (z różnych przyczyn) odwołanie od tej decyzji nie zostało złożone, to można się zgodzić, że w tym przypadku ZUS został świadomie wprowadzony w błąd. W efekcie żądanie zwrotu, ale tylko za ten okres, można uznać za co do zasady właściwe.

Konsekwencją tego było jednak tytułowe przeliczenie konta, które ZUS czasem nazywa górnolotnie „uporządkowaniem konta ubezpieczonego”. W obliczu tego ZUS wydał (drugą) decyzję o zwrocie świadczeń za cały uporządkowany okres. Kwota do zwrotu, jaka tym razem się uzbierała była więc już dosyć pokaźna a widmo jej zwrotu w ogóle przerażające. Można by nawet rzecz, że było to również zaskakujące. ZUS bowiem nie poinformował wcześniej, że porządkuje konto a tym samym że ustala na nowo okresy podlegania dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu. Innymi słowy, ZUS nie wydał osobnej decyzji o okresach podlegania temu ubezpieczeniu. Argumentację z tym związaną zawarł dopiero w decyzji o zwrocie.

Z tego ZUS wywnioskował, że ubezpieczonemu (w tym przypadku mojemu Klientowi) można przypisać świadome wprowadzenie w błąd organu rentowego. I to w szczególności do kolejnych okresów, w stosunku do których dopiero następczo ZUS ustalił, że nie są objęte okresem dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, w związku z ponownym rozliczeniem konta ubezpieczonego.

I właśnie z tym nie sposób się w żadnym razie zgodzić. Wręcz przeciwnie świadome wprowadzenie w błąd organu rentowego może dotyczyć wyłącznie okresów pobieranych zasiłków, w których ubezpieczony faktycznie wykonywał działalność gospodarczą, a nie kolejnych okresów. Wszak, w chwili pobierania zasiłków w okresach objętych decyzją (czyli okresach „uporządkowanych”) ubezpieczony nie miał i nie mógł mieć świadomości, że świadczenia te zostaną uznane przez ZUS za nienależnie pobrane. Poza tym, pierwsza decyzja o zwrocie świadczeń, co do zasady zwrocie zasadnym, w tym przypadku, ale podejrzewam i w każdym innym do niego podobnym, wydana była już po zakończeniu ostatniego spornego okresu (z drugiej decyzji). W końcu, jak przyjmuje orzecznictwo obowiązek zwrotu obciąża tylko tego, kto przyjął świadczenie w złej wierze, wiedząc, że mu się ono nie należy. Tego również nie sposób przypisać ubezpieczonemu.

Obecnie sprawa jednak oczekuje na przekazanie przez ZUS do Sądu. Zapewne poinformuje na blogu o jej finale. Nie spodziewałbym się jednak tego prędko. Chyba że… ZUS ponownie się zreflektuje i w całości uwzględni odwołanie. Bywa i tak. Święta idą, więc okazja na dobroduszność ze strony ZUS jest jak znalazł. Dobroduszność w rozumieniu zgodnym z literą prawa. Nie łaskawą.