Opinia biegłych lekarzy sądowych – czym jest?
Nieraz otrzymuję pytania dotyczące opinii biegłych lekarzy sądowych w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. A to, kto pokrywa koszty badań przez biegłych, jak wygląda cała procedura czy też jakie znaczenie ma opinia biegłych przy rozstrzyganiu sprawy.
Postanowiłem więc w paru kolejnych wpisach udzielić odpowiedzi na większość z zadawanych pytań.
Otóż, w pierwszej kolejności musisz wiedzieć, że jest to jeden ze środków dowodowych, z których może skorzystać sąd w trakcie trwania postępowania sądowego. Obok takich środków dowodowych, jak dokumenty, zeznania świadków, oględziny czy przesłuchanie stron. Przy czym opinia biegłych będzie przede wszystkim wykorzystywana w sprawach, które wymagają wiedzy specjalistycznej z danego zakresu. Głównie i najczęściej z tego rodzaju środka dowodowego korzysta sąd w sprawach o renty z tytułu niezdolności do pracy, gdzie wiedza medyczna jest niezbędna do prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy.
Co ważne, w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych jako ubezpieczony masz co prawda nieco ułatwione życie, to jednak najważniejszym elementem jest skonstruowanie prawidłowego wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych. Wniosek musisz zawrzeć już w treści odwołania od decyzji ZUS. Po prawdzie, sądy częstokroć samodzielnie, niejako bez Twojej inicjatywy, dopuszczają tego rodzaju dowód, to jednak może się to okazać niewystarczające do „wygrania sprawy”. Warto o tym pamiętać zawczasu i odpowiednio o to zadbać. We wzorze odwołania od decyzji ZUS znajdziesz przykłady wniosków o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych.
Nadto, koszty sporządzenia opinii biegłych w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych pokrywa Skarb Państwa, a Ty jako ubezpieczony jest z nich zwolniony.
Potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej ?
-> Zadzwoń pod nr 664 414 166
-> Napisz na maila krzysztof.bogusz@sblegal.pl
-> Zarezerwuj termin w Kalendarzu
A jeżeli chcesz mnie bliżej poznać to więcej informacji znajdziesz TUTAJ
Szczęść BOŻE!
Rola opinii biegłych w sprawach przeciwko ZUS, to przeprowadzenie badania lekarskiego, które składa się z trzech elementów:
1. badanie fizykalne w czasie którego lek. osłuchuje, opukuje, uciska, uderza młotkiem neurologicznym itp. itd
2. badanie podmiotowe w czasie którego badany opisuje swoje dolegliwości , to gdzie go boli, co mu dolega itp.
3. badania dodatkowe, czyli wyniki RTG, USG, z tomografu komputerowego, z rezonansu magnetycznego, EKG, EMG czyli elektromiografia mięśni, morfologia krwi, testy alergologiczne itp.itd. Jedyne w pełni obiektywne badania, bo bezpośrednio pokazują stan jakiegoś narządu.
Końcowym efektem w/w działań jest diagnoza, czyli nazwa choroby. I to powinno być jedynym, w aspekcie merytorycznym punktem odniesienia w ocenie, czy należy się jakieś świadczenie czy nie.
Wynika to z założeń medycyny pracy. Dziedzina ta zajmując się oceną wpływu warunków pracy na organizm ludzki dotknięty jakąś chorobą POSŁUGUJE SIĘ WYŁĄCZNIE NAZWĄ CHOROBY.
Nie dopuszczalnym jest, aby stawiana w opinii biegłych teza była poparta jedynie lakonicznym stwierdzeniem, że U BADANEGO NIE STWIERDZA SIĘ OBJAWÓW.
Takie sformułowanie jest nie do zaakceptowania dlatego, że objawów mamy, jak to wyżej wspomniano trzy rodzaje i nie wiadomo o braku których biegły mówi. Ponadto wypadałoby wiedzieć:
– dlaczego jedne objawy są ważniejsze, a drugie mniej ?!
– dlaczego tymi najważniejszymi są te, stwierdzone przez biegłego sądowego ?!
– co z badaniami dodatkowymi, bezpośrednio pokazującymi stan narządu ?!
– co z dolegliwościami zgłaszanymi przez chorego ?!
O inwalidztwie powinna decydować wyłącznie diagnoza, nazwa choroby czyli efekt kompleksowej oceny. Wymóg takiej kompleksowej oceny Sąd Najwyższy traktuje jako kluczowy (jest sporo wyroków na ten temat, autor bloga na pewno mógłby tę kwestię rozwinąć).
pozdr. i z P. Bogiem
anonissmuss