Czy ZUS może zmieniać umowę o dzieło na umowę zlecenie?
W ostatnim czasie sporo mojej pracy wiąże się z tytułowym zagadnieniem. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zwiększył swoją aktywność w tym zakresie i masowo sprawdza czy aby w danym przypadku prawidłowe było zawarcie umowy o dzieło, a nie umowy zlecenie. Ściślej i co do zasady wynik owego „sprawdzania” jest możliwy do przewidzenia. Bowiem najczęściej nawet jakakolwiek aktywność na etapie postępowania wyjaśniającego raczej nie zmieni już biegu wydarzeń.
Finalnie ZUS wyda i tak decyzje, w której stwierdzi, że „ubezpieczony/a jako osoba wykonująca pracę na podstawie umów zlecenie u płatnika składek, podlegał/a obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji.”
Do tego dochodzi jeszcze ewentualna decyzja w zakresie składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
W końcu też ZUS zawiadamia NFZ, który choć powinien samodzielnie zbadać okoliczności sprawy, to częstokroć sugeruje się materiałami zgromadzonymi przez ZUS. W istocie więc obejmuje również obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym.
I pal sześć, jeżeli rozchodzi o jedną lub co najwyżej kilka osób i obejmuje stosunkowo niedługi okres zatrudnienia. Sprawa dopiero i zdecydowanie komplikuje się, gdy w orbicie zainteresowań ZUS znajduje się kilkanaście/kilkadziesiąt osób i dotyczy wielu krótszych lub dłuższych okresów zatrudnienia.
W istocie czynności ZUS zmierzają bowiem do obciążenia płatnika składek składkami ZUS, które mogą sięgać naprawdę dużych kwot. A wizja powstania takiego długu dla wielu firm, delikatnie mówiąc, spędza im sen z powiem. A dobitniej, stawia owe firmy przed widmem bankructwa. I nie piszę tutaj o przypadkach nadużyć, bo takie również się zdarzają, ale o sytuacjach, w których zawarcie umowy o dzieło było w pełni zasadne.
W takim razie kiedy zasadne jest zawarcie umowy o dzieło?
Odpowiedzią na to pytanie niech będzie wyjaśnienie czym jest umowa o dzieło i kiedy nie jest umową zlecenie.
Mianowicie, umowa o dzieło jest umową rezultatu, który może mieć charakter materialny i niematerialny, w odróżnieniu do umowy zlecenia, która jest umową starannego działania. Między stronami umowy o dzieło nie występuje jakikolwiek stosunek zależności lub podporządkowania. Przyjmuje się, że wykonanie oznaczonego dzieła jest zwykle określonym procesem pracy lub twórczości o możliwym do wskazania momencie początkowym i końcowym, którego celem jest doprowadzenie do efektu (rezultatu) przyjętego przez strony w momencie zawierania umowy. Innymi słowy, w wypadku wskazanej umowy cywilnoprawnej niezbędne jest, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu jako koniecznego do osiągnięcia. Cechą konstytutywną umowy o dzieło jest, aby rezultat ten był obiektywnie osiągalny i w konkretnych warunkach pewny. Dzieło musi mieć indywidualny charakter i odpowiadać osobistym potrzebom zamawiającego. Celem takiej umowy nie jest czynność (samo działanie lub zaniechanie), która przy zachowaniu należytej staranności ma prowadzić do określonego w umowie rezultatu, lecz samo osiągnięcie rezultatu. W umowie o dzieło zawsze chodzi o osiągnięcie umówionego rezultatu, niezależnie od rodzaju i intensywności świadczonej w tym celu pracy i staranności. Przy tym wskazuje się, że nie sprzeciwia się potraktowaniu umowy jako umowy o dzieło kontrolowanie samego procesu powstawania dzieła pod względem zgodności z kryteriami określonymi w umowie, a także dochowania terminów umożliwiających ukończenie dzieła we właściwym czasie. Ponadto, dzieło nie musi mieć przy tym cech indywidualności w takiej mierze jak utwór, nie zawsze musi być tworem niepowtarzalnym, chronionym prawem autorskim i wymagającym od jego autora posiadania specjalnych umiejętności. Tym niemniej, zawsze musi być jednorazowym efektem, zindywidualizowanym już na etapie zawierania umowy i możliwym do jednoznacznego zweryfikowania po wykonaniu.
Wiem, że trochę przydługawo, ale mam nadzieję, że chociaż wystarczająco jasno i wyczerpująco 🙂
Poza tym, bo choć charakter zawartej umowy ma duże znaczenie, to istotna powinna być także regulacja przepisu art. 65 § 2 kc. W myśl tego przepisu w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, a jeżeli w danych przypadkach zgodną wolą stron było zawarcie umowy o dzieło, a nie zlecenia, to należy to uszanować. I basta 🙂
I wisienka na torcie, a dokładnie pytanie o uprawnienia organu rentowego – czy ZUS posiada w ogóle uprawnienia do weryfikacji umów i swobodnej ich kwalifikacji wbrew woli stron?
Zdarzyło się w ostatnim czasie, że problemem z tym związanym zajął Sąd Okręgowy w Częstochowie w wyroku z dnia 21 października 2016r, sygn. akt IV U 1577/15. Z jego treści wynika jednoznacznie, że ZUS nie może stosować przepisów kodeksu cywilnego – unieważniać jeden rodzaj umowy – o dzieło – i w jej miejsce kreować inną umowę – umowę zlecenia. Nadto, organ ten nie może w świetle ustawy systemowej stosować kodeksu cywilnego i wywodzić z niego koncepcji nieważności czynności prawnych.
Z tego co jednak ustalałem ostatnio, to wyżej wymieniony wyrok nie jest prawomocny, ale z pewnością jego uzasadnienie powinno dawać sporo do myślenia. Z pełną treścią wyroku można zapoznać się TUTAJ.
Czyli podsumowując, jeżeli zawierasz umowy o dzieło z wykonawcami nie w celu uniknięcia składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, to warto się zastanowić nad odwołaniem od decyzji ZUS. Od decyzji NFZ również 🙂
I na tym postanowię zakończyć, ten i tak długi wpis. Niekiedy jednak temat jest na tyle obszerny, że nie da się go zmieścić w kilku zdaniach, nawet wielokrotnie złożonych 🙂
Źródło grafiki: NobMouse, Flickr, CC BY 2.0
Potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej ?
-> Zadzwoń pod nr 664 414 166
-> Napisz na maila krzysztof.bogusz@sblegal.pl
-> Zarezerwuj termin w Kalendarzu
A jeżeli chcesz mnie bliżej poznać to więcej informacji znajdziesz TUTAJ
Witam
Choruję na depresje pourazowa nawracającyom i mam zaburzenia lekowe od 13 roku zycia teraz mam 19lat i staram sie o rentę socjalna ponieważ nie mam ani ubezpieczenia zdrowotnego ani pieniędzy na leki w PUP nie mogę się zarejstrowacz jako bezrobotny ponieważ lekarz mi nie napisze zdolności. Komisja ZUS odmuwila mi rente odwołałem się do sądu Czy mam szanse na rentę
Witam,
trudno tylko na podstawie komentarza to ocenić. Musiałbym mieć wgląd w akta, przeanalizować je i dopiero ocenić prawnie czy ma Pan szanse. Przy czym zaznaczam, że owa ocena nie będzie uwzględniała czynnika medyczna, albowiem do tego potrzebna jest specjalistyczna wiedza biegłych sądowych, względnie wstępna ocena lekarzy, u których dotychczas się Pan leczy.
Pozdrawiam
Krzysztof Bogusz.
Witam, zgodnie z informacja otrzymana w sadzie, pmwyrok stal sie prawomocny z dniem 26 lipca 2017 :)))