Przedawnienie nienależnie opłaconych składek

Bywa i tak, że to nie ZUS, ale Ty możesz żądać od ZUS zwrotu określonych kwot. Ma to miejsce przykładowo w sytuacji opłacenia składek, które zostały pobrane nienależnie.

W niniejszym wpisie postaram się więc przybliżyć tematykę z tym związaną. Zwłaszcza pod kątem przedawnienia.

Na początek wyjaśniam, że warunkiem zwrotu składek jest złożenie wyraźnego wniosku w tym zakresie. Zgodnie bowiem z ogólną regułą nienależnie opłacone składki w pierwszej kolejności podlegają zaliczeniu przez ZUS z urzędu na poczet zaległych lub bieżących składek, a w razie ich braku – na poczet przyszłych składek. Dopiero gdy złożysz wniosek o ich zwrot to wyłączysz możliwość zaliczenia ich przez ZUS, np. na poczet bieżących składek.

Skąd jednak można się dowiedzieć czy składki zostały opłacone nienależnie? W teorii ZUS ma obowiązek zawiadomić Cię o kwocie nienależnie opłaconych składek, które mogą być zwrócone, chyba że nie przekraczają wysokości kosztów upomnienia w postępowaniu egzekucyjnym.

Innymi słowy, obowiązkiem ZUS jest każdorazowe zawiadomienie Cię o kwocie nienależnie opłaconych składek, które mogą być zwrócone. Jedyną okolicznością zwalniającą z tego obowiązku jest wysokość składek podlegających zwrotowi, która nie przekracza wysokości kosztów upomnienia w postępowaniu egzekucyjnym (obecnie kwota 11,60zł).

I przechodząc do sedna niniejszego wpisu powyższe ma spore znaczenie dla kwestii przedawnienia zwrotu nienależnie opłaconych składek. Wyjaśniam bowiem, że nienależnie opłacone składki ulegają przedawnieniu po upływie 5 lat, licząc od dnia:

1) otrzymania zawiadomienia,
2) opłacenia składek, w przypadku braku zawiadomienia.

W czym jednak problem?

Ano z tym, że ZUS wielokrotnie w sposób błędny wywodzi z tego, że istnieje podwójne określenie początku biegu terminu przedawnienia żądania zwrotu. To jest z ograniczeniem do ustawowego terminu przedawnienia (5 lat), niezależnie od tego, w jakiej dacie nastąpi zawiadomienie. Łatwo zauważyć, że tego rodzaju interpretacja jest tylko i wyłącznie korzystna dla ZUS, albowiem zwalnia Zakład z obowiązku dbałości o kontrolowanie prawidłowości wpłat. Wtenczas mogłoby dojść do sytuacji, w której jeśli ZUS nie doręczyłby zawiadomienia o wysokości nadpłaty z tytułu składek lub zrobił to po ponad 5-u latach od dnia ich opłacenia, to termin przedawnienia by upłynął. Znaczenie ewentualnego zawiadomienia byłoby wtedy jedynie iluzoryczne.

Prawidłowa i zgodna z orzecznictwem jest więc tego rodzaju wykładnia, że obowiązkiem organu rentowego jest każdorazowo zawiadomienie płatnika składek o kwocie nienależnie opłaconych składek, które mogą być zwrócone a jedyną okolicznością zwalniającą z tego jest wysokość składek podlegających zwrotowi, która musiałaby nie przekraczać wysokości kosztów upomnienia w postępowaniu egzekucyjnym.

Moim zdaniem warto o tym wiedzieć i w razie potrzeby próbować wykorzystać na swoją korzyść. Nie znaczy to oczywiście, że każda sprawa jest na tyle klarowna, aby być na tyle kategorycznym jak ja w niniejszym wpisie. Chyba że jest to sprawa z… ZUS 🙂