Od kiedy ZUS powinien przyznać rentę rodzinną po zaginionym?

W niniejszym wpisie opiszę pokrótce historię swoich klientów, którym ZUS w ogóle odmówił prawa do renty rodzinnej. Sprawa jest o tyle szczególna, bo dotyczy ustalenia prawa do renty rodzinnej po zmarłym zaginionym, którego zwłoki nigdy nie zostały odnalezione.

Podstawową zasadą w prawie ubezpieczeń społecznych jest zasada, że świadczenie wypłaca się od dnia powstania do niego prawa, nie wcześniej jednak niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek lub wydano decyzję z urzędu. Data wypłaty świadczenia uzależniona jest więc od daty złożenia wniosku o to świadczenie. Samo spełnienie przesłanek do nabycia prawa nie jest tutaj wystarczające. Trzeba jeszcze złożyć wniosek do ZUS.

Sytuacja się jednak zmienia, gdy dotyczy ustalenia prawa do renty rodzinnej po osobie zaginionej, której zwłoki nigdy nie zostają odnalezione. Trzeba bowiem pamiętać, że do wniosku o rentę muszą być dołączone dokumenty, stwierdzające datę zgonu osoby, po której ma być przyznana renta rodzinna. W przypadku ubiegania się o rentę rodzinną po osobie zaginionej, dopełnienie powyższych wymagań napotyka natomiast na przeszkody, których usunięcie nie jest możliwe. Wszak, dokumentem stwierdzającym datę zgonu może być tylko akt zgonu, którego urząd nie może wystawić nie znając tejże daty zgonu.

Osoba zaginiona przecież nie jest automatycznie uznawana za osobę zmarłą. Tak jest jednak do pewnego czasu. Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego można wystąpić do Sądu o uznanie danej osoby za zmarłą, ale nie wcześniej jak po upływie lat dziesięciu od końca roku kalendarzowego, w którym według istniejących wiadomości osoba zaginiona jeszcze żyła.

10 lat to jednak sporo czasu, po którym dane osoby po uzyskaniu stosowanego postanowienia Sądu o uznaniu za zmarłego i złożeniu wniosku do ZUS o przyznanie renty rodzinnej mogą nie spełniać już przesłanek do jej przyznania. Przykładowo dziecko zmarłego może w tym czasie skoczyć naukę w szkole. I czy w takiej sytuacji również data wypłaty świadczenia powinna być uzależniona od daty złożenia wniosku o to świadczenie?

Zdaniem Sądu Najwyższego, występują wówczas szczególne okoliczności, które pozwalają przyznać rentę rodzinną za okresy poprzedzające datę złożenia wniosku o świadczenie. Przypomina się w tym przypadku jaki jest cel renty rodzinnej – zapewnienie środków utrzymania osobie uprawnionej już od dnia śmierci ubezpieczonego, emeryta lub rencisty.

Zwrócić nadto należy uwagę na wyjątkowość sytuacji rodziny osoby zaginionej, która związana jest z domniemaniem życia tej osoby. W okresie zaginięcia osoby jej najbliżsi nie mogą skutecznie wystąpić z wnioskiem o rentę rodzinną. Mogą tylko oczekiwać na powrót zaginionego albo na upływ terminu, od którego będzie możliwe uznanie go za zmarłego, bądź na odnalezienie zwłok pozwalające na sądowe stwierdzenie zgonu i uzyskanie na tej podstawie aktu zgonu.

Sąd Najwyższy stwierdza więc, że w takiej sytuacji, w której osoba uprawniona nie mogła złożyć wniosku o rentę rodzinną do czasu wydania postanowienia o stwierdzeniu zgonu (lub o uznaniu za zmarłego), uprawnione jest przyznanie takiej osobie świadczenia od ustalonej w tym postanowieniu daty śmierci. Stawia się tutaj jeden dodatkowy warunek, aby wniosek o przyznanie renty został złożony bez zbędnej zwłoki po uzyskaniu stosownego i prawomocnego postanowienia o np. uznaniu za zmarłego.

Piszę o tym, bo moi Klienci doświadczyli właśnie takiej sytuacji. Zgłosili wiele lat temu zaginięcie, ale poszukiwania do dzisiaj okazują się bezskuteczne. Po wyżej wymienionych 10-u latach wystąpili z wnioskiem o uznanie za zmarłego. Następie po uzyskaniu odpisu prawomocnego postanowienia Sądu oraz w końcu aktu zgonu wystąpili do ZUS o przyznanie prawa do renty rodzinnej. Decyzję ZUS były jednak odmowne, bo ZUS oparł się tylko na literalnym brzmieniu przepisów. Od decyzji zostały więc złożone odwołania i … w tym tygodniu zapadł wyrok zmieniający owe decyzje poprzez przyznanie prawa do renty rodzinnej za cały okres wsteczny. Rzecz w tym, że w stosunku do syna zmarłego wyrównanie ma objąć bez mała prawie 10 lat wypłaty renty rodzinnej. Wyrok oczywiście nie jest prawomocny i z tego też powodu nie udostępniam tutaj jego treści, ale jak tylko i jeżeli tylko się uprawomocni, to nie omieszkam tego uczynić.

Kończąc dodam, bo wiele osób ciągle zadaje to samo pytanie, że warto odwoływać się się od decyzji ZUS !