Zasadnicza służba wojskowa a praca górnicza

ZUS nieugięcie stoi na stanowisku, że do pracy górniczej nie można uwzględnić okresu odbywania zasadniczej służby wojskowej. W jednej ze spraw, którą mam w toku, organ rentowy na uzasadnienie podaje jedynie, że nie jest to możliwe zgodnie z obowiązującymi przepisami, tj. art. 50c ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Tymczasem orzecznictwo Sądu Najwyższego podpowiada, że ZUS jest w błędzie. Otóż, według utrwalonego poglądu do okresu pracy górniczej wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pod ziemią, zaliczeniu powinien podlegać okres służby wojskowej, po zakończeniu której ubezpieczony powrócił do pracy, w terminie nieprzekraczającym 30 dni i wykonywał pracę górniczą pod ziemią.

Ze względu na to, że sprawy tego typu pojawiają się często na śląsku, to dodam, że powyższy pogląd akceptuje również Sąd Apelacyjny w Katowicach. Dla przykładu podaję wyroki tego sądu:

z dnia 8 października 2020 r., z którego treści wynika, że okres odbywania zasadniczej służby wojskowej, do odbycia której ubezpieczony został powołany w trakcie wykonywania pracy górniczej, zalicza się do stażu pracy górniczej w rozumieniu art. 50c ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, czyli wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pod ziemią;

lub

z dnia 10 września 2019 r., z którego także wynika, że okres odbywania zasadniczej służby wojskowej podlega zaliczeniu do okresów pracy górniczej wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pod ziemią, o których mowa w art. 50e ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Jeżeli więc ZUS odmówi prawa do emerytury górniczej i z treści decyzji będzie wynikało, że do wymaganego stażu pracy nie zaliczył właśnie służby wojskowej, to po prostu warto odwołać się do sądu. Przy czym, należy uważnie czytać decyzje ZUS, bo niestety wielokrotnie z jej treści nie wynika jakiego okresu ZUS nie zaliczył, a tym bardziej z jakiego powodu.